Owady mają kolosalne znaczenie dla rozwoju techniki. Ich obserwacje pozwoliły na rozwój technologii w wojskowości, budownictwie, górnictwie, jubilerstwie, robotyce, informatyce, a nawet astronautyce – mówi dr Radomir Jaskuła, zoolog z Uniwersytetu Łódzkiego.

Biolog z Katedry Zoologii Bezkręgowców i Hydrobiologii UŁ przypomniał, że dotąd poznanych zostało już ponad milion gatunków owadów i w związku z tym mają one mnóstwo rozmaitych, ciekawych przystosowań, które mogą być wykorzystywane w rozwoju techniki.

Sięgając do historii przypomniał np. produkcję świec, które powstawały już setki lat temu z wosku pszczelego. „Czasy oczywiście się zmieniły, ludzie nauczyli się obserwować dokładniej owady, a przez to wykorzystywać znacznie skuteczniej wynalazki przez nie +wyprodukowane+” – podkreślił. W konsekwencji mamy choćby nowe kosmetyki czy farby w sprayu. Mechanizm ich działania jest pochodną obserwacji drapieżnych chrząszczy z rodzaju Brachinus – zwanego strzelem bombardierem, który broni się przed drapieżnikami wyrzucając z odwłoka „broń chemiczną” właśnie w sprayu.

Wśród innych wynalazków wartych uwagi ekspert wymienia szalenie popularne dziś smartfony. Według niego w przypadku najbardziej energooszczędnych urządzeń tego typu technika oszczędzania energii wywodzi się z obserwacji południowoamerykańskich motyli z rodzaju Morfo.

„Te pięknie ubarwione, niebieskie motyle posiadły umiejętność +akumulowania energii+ słonecznej w charakterystyczny sposób. I dzisiaj japońscy konstruktorzy wykorzystują to z powodzeniem do konstruowania właśnie smartfonów, oszczędzających nawet do 90 proc. energii w porównaniu do modeli jeszcze niedawno produkowanych” – wyjaśnił dr Jaskuła.

Ta nowa technologia jest zarazem korzystna dla wzroku użytkowników – wspomniane telefony emitują znacznie mniej światła, nie męcząc oczu.

W regionach pustynnych, gdzie problemem jest deficyt wody, obserwacja niektórych owadów pozwala na jej odzyskiwanie z porannej mgły. „Obserwacje chrząszczy z rodziny czarnuchowatych (Tenebrionidae) sprawiły, że dziś jesteśmy w stanie odzyskiwać wodę z mgły, która podnosi się po nocy. Wznoszące się ciepłe powietrze, zawierające zwykle dużą ilość wilgoci, osadza się na różnych napotykanych przedmiotach. Wykorzystanie tego faktu przez człowieka to także zasługa owadów” – dodał.

Ale nie tylko owady lądowe wpływają na rozwój technologii. Zdaniem biologa warto również wspomnieć o chruściku z rodzaju Hydropsyche – owadzie wód słodkich, którego można spotkać także w Polsce.

Produkuje on nić, którą wykorzystuje do budowania charakterystycznych sieci, służących larwom do zbierania pokarmu w wodach płynących. „Wytrzymałość tej sieci jest znacznie większa, niż wytrzymałość nici kewlaru o podobnej średnicy. A przecież kewlar powszechnie używany jest przez wojsko czy policję do konstruowania, np. kamizelek kuloodpornych czy hełmów” – podkreślił.

Naukowiec spodziewa się, że te małe owady i ich sieci już wkrótce będą miały duże znaczenie w produkcji tego typu sprzętu, a także innych rozwiązań, np. wytrzymałych lin stosowanych w alpinizmie.

„Tak naprawdę dopiero od kilkudziesięciu lat uczymy się obserwować owady. W związku z tym jest bardzo prawdopodobne, że każdy kolejny rok będzie przynosił nowe odkrycia, które będzie można przełożyć na dalsze wynalazki ułatwiające życie człowiekowi w różnych częściach świata” – podsumował dr Radomir Jaskuła.

Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj