Polska jest krajem, który ma aspiracje związane z robotyką kosmiczną i systemami, które w przyszłości będą umieszczane w kosmosie, nie tylko na planecie Mars, ale chociażby wokół naszej planety – powiedział PAP prezes Polskiej Agencji Kosmicznej dr hab. Grzegorz Brona.

„Polska jest krajem, który ma aspiracje związane z robotyką kosmiczną i systemami, które w przyszłości będą umieszczane w kosmosie; nie tylko na planecie Mars, ale chociażby wokół naszej planety – systemami, które będą bazować na podsystemach robotycznych – podkreślił prezes Polskiej Agencji Kosmicznej dr hab. Grzegorz Brona.

Jak tłumaczył, Polska stara się o wejście do międzynarodowego konsorcjum PER ASPERA Unii Europejskiej, w którym współpracują kraje związane z robotyką kosmiczną. Organizacja w Polsce prestiżowych zawodów łazików marsjańskich European Rover Challenge (ERC) może odegrać w tej sprawie istotną rolę.

„Taki event, który jest poświęcony robotyce kosmicznej, na którym mamy też zaproszonych przedstawicieli tegoż konsorcjum, pomoże nam istotnie w negocjacjach w przystąpieniu do konsorcjum i sięgnięciu po fundusze europejskie na rozwój polskich innowacyjnych projektów kosmicznych, właśnie robotycznych” – powiedział Brona.

Zawody European Rover Challenge to wielki poligon doświadczalny dla studentów. „Młodzi ludzie, którzy budują łaziki, bardzo często na swoich uczelniach technicznych spotykają się tylko i wyłącznie z teorią. Na praktykę często brakuje miejsca, brakuje czasu, brakuje środków. Dopiero tutaj, gdy budują łaziki i konfrontują je z innymi uczelniami, nie tylko z Polski, ale z całego świata, mogą zobaczyć, jak ta teoria ma się do praktyki” – mówił Dawid Pietrala z Politechniki Świętokrzyskiej.

Prezes Polskiej Agencji Kosmicznej zwrócił uwagę na fakt, że skonstruowanie łazika wymaga współpracy studentów wielu specjalizacji. „Po pierwsze, to jest dość precyzyjna mechanika, po drugie elektronika i systemy elektroniczne, które nadzorują działanie takiego łazika. To jest autonomia, czyli oprogramowanie, które radzi sobie w trudnych sytuacjach środowiskowych. W związku z tym, mówiąc o łazikach, mówimy o kilku różnych technologiach” – zaznaczył Brona.

Studenci jak co roku wykazali się na zawodach dużą pomysłowością. Łukasz Kędzierski z Politechniki Łódzkiej opowiadał, że w ich łaziku wiele elementów zbudowanych jest z włókna węglowego. „Staramy się odchudzić całą konstrukcję, więc idziemy tak bardziej innowacyjnie” – tłumaczył. Z kolei zespół z Politechniki Warszawskiej produkcję niektórych fragmentów robota oparł na druku 3D, ale także odważnie sięgnął po gotowe rozwiązania. „Korzystamy z takich części, które w życiu służą nam np. jako rury kanalizacyjne – mówił Marcin Pulik.

Od piątku 35 zespołów European Rover Challenge (ERC) z 20 państw rywalizowało na terenie Muzeum Przyrody i Techniki „Ekomuzeum” im. Jana Pazdura w Starachowicach. Zwycięzcami czwartej edycji ERC została drużyna „Impuls” z Politechniki Świętokrzyskiej w Kielcach. W czerwcu ten sam zespół zajął trzecie miejsce w prestiżowych amerykańskich zawodach, University Rover Challenge (URC).

Choć zawody oficjalnie zakończyły się w 16 września, to w poniedziałek zaplanowano warsztaty i wykłady dla uczestników. Wśród prelegentów przedstawiciele największych form kosmicznych w Europie, m.in. Artemis Westenberg z Explore Mars czy Piotr Węclewski – specjalista w dziale badawczo-rozwojowym firmy AIRBUS. (PAP)

źródło: http://naukawpolsce.pap.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj