Nad zasobnikami wodoru nowej generacji, które będzie można wykorzystać w pojazdach, pracować będą polskie zespoły w Programie Magazynowania Wodoru ogłoszonym przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Budżet programu to 32 mln zł, nabór zgłoszeń trwa do 17 lipca.

„Od co najmniej 30 lat obserwuje się próby wodoryzacji gospodarki, wprowadzenia wodoru jako paliwa, które mogłoby być absolutnie konkurencyjne wobec paliw kopalnych. To technologia, która umożliwia eksport energii i to na duże odległości” – powiedział w środę na spotkaniu z dziennikarzami w Warszawie dyrektor NCBR prof. Maciej Chorowski.

Koordynator programu Magazynowania Wodoru Maciej Misiura skomentował: „Zasobnik wodorowy to jest alternatywa dla baterii jonowo-litowej. Cały ten konkurs wpisuje się w rozwój elektromobilności, a także w działania służące poprawie jakości powietrza w miastach”.

Powiedział, że dzięki wykorzystaniu technologii magazynowania wodoru można ładować urządzenia szybciej, a w dodatku nie trzeba obciążać sieci energetycznej w mieście. Zaletami korzystania z wodoru jest również to, że paliwo można wytwarzać np. przez elektrolizę wody, choćby dzięki energii ze źródeł odnawialnych. A to, co w wyniku spalania wodoru powstaje, to… również woda.

Misiura dodał: „Liczę na to, że na rosnącym rynku wodorowym na świecie – bo on niewątpliwie rośnie – technologie wodorowe staną się polską niszą. Widzę potencjał u firm i podmiotów na rozwinięcie tej technologii”.

Dyrektor NCBR z kolei powiedział, że impulsem do uruchomienia programu były sygnały z różnych stron, m.in. z Ministerstwa Obrony Narodowej czy z firm wytwarzających wodór, jako produkt odpadowy.

Narodowe Centrum Badań i Rozwoju chce, by w ramach programu uczestnicy zademonstrowali swoje działające magazyny wodoru w pojazdach mobilnych. „Nie predefiniujemy, czy to ma być pojazd wojskowy, dron, statek, rower samochód czy autobus. Chcemy, by uczestnik konkursu pokazał, że magazyn wodoru, który rozwinie, będzie mógł być zastosowany w warunkach rzeczywistych” – powiedział prof. Chorowski. Według niego rozwiązania powinny realnie konkurować funkcjonalnością i ceną z rozwiązaniami, które na rynku już są dostępne.

Nowy program NCBR składa się z trzech faz. W ramach każdej z nich uczestnicy będą między sobą konkurować. Faza pierwsza potrwa dwa miesiące, można w niej uzyskać maksymalnie 100 tys. zł. Faza musi się skończyć dostarczeniem NCBR koncepcji. W drugiej fazie – trwającej rok – kwota dofinansowania to nawet 2,5 mln zł. A w fazie trzeciej – potrwa ona 600 dni – kwota dofinansowania to maksymalnie 6,6 mln zł. Pod koniec trzeciej fazy należy zaprezentować producenta pojazdów, który będzie montował systemy. Liczba wykonawców po każdym etapie będzie ograniczana na podstawie weryfikacji dotychczasowych wyników.

„Zdecydowaliśmy się uruchomić konkurs w formule, z której korzysta m.in. DARPA (amerykańska Agencja Zaawansowanych Projektów Badawczych w Obszarze Obronności – przyp. PAP). Będziemy premiować tych, którzy dojdą do wyznaczonego celu” – powiedział prof. Chorowski. (PAP)

Autor: Ludwika Tomala

PAP – Nauka w Polsce

lt/ ekr/

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj