Rak trzustki, obok raka mózgu to jeden z najgorszych typów nowotworów, cechujący się bardzo niskim wskaźnikiem przeżywalności. Wynika to z kilku czynników, przede wszystkim  rozwija się bezobjawowo, a dolegliwości pojawiają się dopiero w jego bardzo zaawansowanym stadium – często za późno na skuteczną terapię. Rak trzustki daje także niespecyficzne objawy, często mylone ze stanami zapalnymi trzustki, które mogą towarzyszyć infekcjom, chorobie alkoholowej, otyłości czy cukrzycy. Dla sukcesu leczenia kluczowe jest zatem, aby chorzy otrzymywali diagnozę tak wcześnie, jak to tylko możliwe.

Nad przełomową w skali świata metodą, pozwalającą na wcześniejsze wykrywanie zmian patologicznych pracują aktualnie polscy naukowcy.

Dr Tomasz P. Wróbel z Instytutu Fizyki Jądrowej PAN w Krakowie obrazowaniem biomedycznym zajmował się na studiach magisterskich na Wydziale Chemii UJ, warsztat zdobywał na licznych stypendiach w ośrodkach naukowych we Francji, Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. Doświadczenie zdobyte  na stażu podoktorskim w Beckman Institute for Advanced Science and Technology na Uniwersytecie Illinois w USA stało się fundamentem do innowacyjnego na skalę światową projektu nad rakiem trzustki pn.:” Pełna histopatologia raka trzustki przy zastosowaniu obrazowania chemicznego”. Badania finansowane są ze środków FNP w ramach programu HOMING.

Założeniem projektu jest wykorzystanie nowej techniki mikroskopowej, jaką jest  obrazowanie w podczerwieni (IR) w wysokiej rozdzielczości do obrazowania tkanek pod kątem zmian składu chemicznego. Metoda posiada bardzo duży potencjał do dokładnej diagnostyki zmian nowotworowych. Dzięki wysokiej czułości na zamiany chemiczne, umożliwia rozpoznawanie również wczesnych etapów choroby.

W skali świata jesteśmy pierwsi, którzy badają raka trzustki tym podejściem, w skali wszystkich  typów nowotworów trzeci (po raku piersi i raku prostaty). Potencjał tej techniki jest ogromny, a informacja, którą zbieramy niezwykle bogata – należy ją tylko dobrze wyselekcjonować – mówi dr Tomasz P. Wróbel.

Nowa metoda obrazowania może usprawnić i polepszyć całość diagnostyki. Pełna automatyzacja procesu, poza możliwością screeningu (poniżej 1 minuty)  pozwala także w bardzo krótkim czasie wykonywać margines operacyjny. Przebadano już kilkuset pacjentów. Dzięki nowej technice naukowcy już na poziomie jednego piksela są w stanie powiedzieć, która komórka jest zdrowa, a która rakowa.

– Mamy bardzo czułą metodę biochemicznie, więc w kontekście wykrywania wczesnych zmian – a to eksplorujemy bardzo mocno w tym projekcie, jest ona rewolucyjna. Aktualnie przygotowujemy zgłoszenie patentowe, o którym mogę tylko powiedzieć, co już na pewno wiemy – jesteśmy w stanie wykrywać raka, robić jego subtypowanie raka i mierzyć z naprawdę dużą szybkością. Możemy zatem zapewnić screening i margines śródoperacyjny– konkluduje dr Wróbel.

Rozszerzeniem kończącego się projektu jest rozpoczynający się grant SONATA 14, finansowany przez NCN pn.: „Trójwymiarowa orientacja makromolekuł przy użyciu obrazowania w podczerwieni (IR) oraz jej znaczenie w mikrośrodowisku raka”. W ramach nowego konkursu naukowcy zamierzają  uzyskać  informację o orientacji 3D mikrootoczenia zmian kancerogennych, definiujących w niektórych typach nowotworów odpowiedź długoterminową – np. nawroty czy odpowiedź na chemioterapię.

 

Jadwiga Pasiut

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj