We Wrocławiu powstaje urządzenie, które pomoże w diagnostyce oraz walce  z patogenami.

Zgodnie z raportami WHO (World Health Organization) problem antybiotykoodporności jest problemem globalnym. Z powodu niewłaściwego wykorzystywania antybiotyków, bakterie obecnie dużo łatwiej i szybciej uodparniają się na antybiotyki. Brak celowanej terapii na konkretny patogen wynika często z oszczędności czasu i pieniędzy.

Urządzenie opracowane przez specjalistów z wrocławskiej spółki Bioavlee pomoże w rozwiązaniu.

marcin brusW ciągu roku na świecie umiera ok. 700 tys. osób, ponieważ antybiotyki nie są w stanie już im pomóc. Większość antybiotyków trafia do zwierząt. Średnie firmy, czy lecznice często nie mają swobodnego dostępu do odpowiedniego sprzętu. Koszty badań mogą być za wysokie. Antybiotyk przepisywany bywa bez danych o patogenie, na wyniki z laboratorium trzeba czekać nawet parę dni – tłumaczy Marcin Bruś z Bioavlee. – Odpowiednia diagnostyka jest konieczna, by minimalizować szerokie wykorzystywanie antybiotyków. Naszym celem jest pomoc weterynarzom, lekarzom oraz przedsiębiorcom w tańszym i szybszym rozpoznaniu bakterii. Lepsza diagnostyka to więcej informacji. Więcej informacji to lepsze decyzje. W tym przypadku te decyzje mają wpływ na zdrowie oraz życie ludzi i zwierząt – dodaje.

Identyfikacja bakterii za pomocą urządzenia Bioavlee to przede wszystkim oszczędność czasu – wynik pojawia się nawet kilkanaście godzin szybciej niż w metodach tradycyjnych. Największym jednak przełomem jest cena, która ze względu na model abunspecifiedonamentowy jest kilkukrotnie niższa, niż inne dostępne metody diagnostyczne. Urządzenie jest w pełni zautomatyzowanym „robotem”, którego obsługa nie wymaga wykwalifikowanego personelu. Nie są potrzebne również drogie odczynniki. Wystarczy umieścić próbkę na szalce. Pobrana próbka jest umieszczana w urządzeniu, w którym następuje namnożenie kolonii bakteryjnych. Przez bakterie przepuszczana jest wiązka lasera, a ich obraz (widmo) jest rejestrowany. Algorytmy porównują widma kolonii bakterii z wzorcowymi widmami w bazie.

– Dysponujemy atlasem widm, który na bieżąco uaktualniany jest nowymi patogenami – mówi Marcin Bruś. – Najpierw skupiamy się na rynku polskim, głównie weterynarii i przemyśle. Sprzedaż planujemy w 2018r. – puentuje.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj