44 mld złotych mogłoby kosztować banki przewalutowanie kredytów frankowych w formie zaproponowanej przez prezydenta, wyliczył Narodowy Bank Polski. Obecnie instytucje te są w dobrej kondycji pod względem wskaźników kapitałowych, jednak przeprowadzone stress-testy nie uwzględniały wpływu prezydenckiego projektu. Wprowadzenie przepisów w tej formie mogłoby doprowadzić do strat 70 proc. całego sektora, co w konsekwencji mogłoby ograniczyć dostęp przedsiębiorców do kredytów, a obywateli – do miejsc pracy.

Szczególnie zły wpływ miałoby mieć na kondycję sektora bankowego wprowadzenie prezydenckiego projektu ustawy o przewalutowaniu kredytów walutowych – wynika z najnowszego lutowego Raportu NBP o stabilności systemu finansowego.

– Bieżąca sytuacja systemu finansowego nie jest zła – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Adam Głogowski z Departamentu Stabilności Finansowej Narodowego Banku Polskiego. – Oczywiście obserwujemy pewne zagrożenia związane chociażby z sytuacją makroekonomiczną poza granicami kraju, jak spowolnienie na rynkach wschodzących. Wyniki stress-testów są słabsze niż w poprzednich edycjach „Raportu o stabilności systemu finansowego”. Na to ma wpływ kilka czynników. Przede wszystkim spadająca zyskowność systemu bankowego, która nie jest zła, ale niższa niż w przeszłości.

NBP podkreśla, że na pogorszenie zyskowności banków wpływ miały niski poziom stóp procentowych, który przekłada się na niższy wynik odsetkowy, nowe obciążenie w postaci podatku od aktywów, wzrost wpłat na Bankowy Fundusz Gwarancyjny i kosztów składki na Fundusz Wsparcia Kredytobiorców. Według NBP zyskowność sektora będzie dalej maleć.

Wyniki badania stanu sektora bankowego nie uwzględniają jednak ewentualnego wejścia w życie prezydenckiego projektu przewalutowania kredytów frankowych. Według NBP propozycja Kancelarii Prezydenta spowodowałaby obciążenie banków kosztem 44 mld zł. To czterokrotnie więcej niż sektor bankowy zarobił od stycznia do listopada ubiegłego roku. Konieczność poniesienia takiego wydatku spowodowałoby według banku, że 70 proc. sektora poniosłoby straty.

– Trzeba też patrzeć szerzej na skutki makroekonomiczne. Poniesienie takich kosztów przez banki zmniejszyłoby też ich zdolność do finansowania gospodarki. To miałoby również negatywny wpływ na wzrost gospodarczy – zwraca uwagę Adam Głogowski. – Narodowy Bank Polski podkreśla, że analizując kwestie ewentualnych rozwiązań dla kredytów walutowych, należy brać pod uwagę wpływ tych rozwiązań na stabilność systemu finansowego i na funkcjonowanie gospodarki jako całości.

Adam Głogowski z NBP zaznacza, że w dalszej perspektywie prowadzić to będzie do ograniczenia możliwości kredytowych banków. Dodaje, że to właśnie kredyty zaciągane przez przedsiębiorstwa na rozwój tworzą PKB i miejsca pracy. Raport wspomina o możliwości dalszego osłabienia złotego i kolejnych cięć ratingów Polski. Dlatego przekonuje, że prace nad ustawą nie powinny być pochopne i powinny zostać poprzedzone wnikliwymi analizami. NBP wskazuje też na konieczność oczekiwania na bardziej wnikliwą analizę KNF.

Zaleca też nieustanne monitorowanie wpływu na kondycję banków wprowadzonego w lutym podatku od aktywów, czyli podatku bankowego, a w razie zaobserwowania zagrożeń – rozważenie jego modyfikacji.

– Podatek bankowy według naszych ocen wpłynie negatywnie na zyskowność sektora bankowego. Jego formuła, która opiera się na opodatkowaniu aktywów, a nie na zwiększeniu opodatkowania zysku spowoduje, że część banków, które obecnie są zyskowne, będzie ponosiła straty – mówi przedstawiciel NBP. – Podatek może mieć też dodatkowy negatywny wpływ na funkcjonowanie sektora bankowego, chociażby poprzez zarówno wzrost kosztu kredytu, jak i stworzenie zachęt do przenoszenia kredytowania poza system bankowy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj