Druk 3D powoli staje się nieodłączną częścią naszego codziennego życia. Wykorzystywany jest m.in. w budownictwie czy medycynie – jak się okazuje skutecznie zastosowany może zostać także w kosmosie.
Ważąca 180 kilogramów drukarka 3D trafiła na Międzynarodową Stację Kosmiczną, gdzie przeprowadzono pierwszy w historii test trójwymiarowego druku wykorzystującego metal. Urządzenie działa w ten sposób, że stalowy drut jest w miejscu wydruku podgrzewany do wysokiej temperatury z pomocą silnego lasera. Roztopiony metal jest następnie nanoszony na specjalne podłoże, gdzie zastyga. Za pośrednictwem tej technologii astronautom udało się wydrukować niewielkiego rozmiaru przedmiot w kształcie litery „S”. Powodzenie eksperymentu z pierwszym wydrukiem, razem z innymi wydrukami próbnymi ma oznaczać, że w niedalekiej przyszłości będzie możliwe wytwarzanie kompletnych elementów z orbity – podkreślają eksperci z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Druk 3D usprawni szereg procesów
Najnowszą technologię opracowało kierowane przez Airbusa przemysłowe konsorcjum w ramach kontraktu z Radą ds. Ludzkiej i Robotycznej Eksploracji Kosmosu ESA. Obecnie w planach są większe, bardziej skomplikowane wydruki, które po przewiezieniu na Ziemię zostaną poddane licznym testom prowadzonym m.in. w Laboratorium Materiałów i Elementów Elektronicznych w Europejskim Centrum Badań i Technologii Kosmicznych. Co ważne – już operacyjna wersja testowanej obecnie drukarki ma pozwolić na drukowanie różnych narzędzi przez astronautów i uwolnienie od konieczności z wysyłania takich przedmiotów z Ziemi.
Przeczytaj także: Soczewka, której dotychczas nie widział Świat