Po dwóch dekadach dominacji smartfonów nadchodzi moment przełomu. Technologia przyszłości nie będzie już wymagała dotyku, skupienia wzroku czy nieustannego przewijania treści. W zamian — stanie się niemal niewidoczna, ale stale obecna. Ambient computing, czyli inteligencja działająca w tle, otwiera drzwi do świata, w którym urządzenia rozumieją nas lepiej, niż my sami siebie.

Przez lata smartfony były centrum naszego życia: budziły nas rano, prowadziły do pracy, dostarczały informacji i rozrywki. Dziś coraz częściej są też symbolem zmęczenia. Ciągłe powiadomienia, przymus reagowania i natłok treści powodują, że technologia zaczyna nas przytłaczać. Nadchodzące lata przyniosą jednak zmianę – zamiast patrzeć w ekran, zaczniemy rozmawiać z technologią, słuchać jej, a nawet czuć jej obecność.

Rozwiązania z zakresu ambient computing mają sprawić, że technologia stanie się tłem, a nie centrum uwagi. Zamiast wymagać skupienia, zacznie wspierać nasze działania – reagując na kontekst, emocje i potrzeby. Zamiast scrollować powiadomienia, usłyszymy delikatny komunikat, a zamiast wpisywać zapytanie w Google, po prostu o coś zapytamy – głosem, gestem, a może nawet samą myślą.

Kolejna rewolucja nie będzie miała formy prostokątnego ekranu. Jej symbolem staną się urządzenia, które nie wymagają naszej uwagi wizualnej – inteligentne słuchawki, okulary AR i ubieralne czujniki. To one stworzą cyfrową warstwę rzeczywistości, w której technologia reaguje na nasze emocje, ton głosu czy nawet rytm serca.

Już dziś firmy takie jak Apple, Meta czy Snap inwestują miliardy dolarów w rozwój tzw. wearables, które analizują otoczenie i kontekst rozmowy. Słuchawki będą w stanie odczytać emocje rozmówcy, okulary przetłumaczą język w czasie rzeczywistym, a biżuteria z mikroczujnikami pomoże zadbać o zdrowie psychiczne.
Nowa generacja urządzeń nie będzie wymagała kontaktu wzrokowego, lecz stanie się czymś bliższym nam niż kiedykolwiek wcześniej – niemal cyfrowym zmysłem.

Wraz z rozwojem technologii działającej „w tle” pojawia się pytanie o granice prywatności. Skoro urządzenia będą nieustannie nas słuchać, obserwować i interpretować, to kto zagwarantuje, że ta wiedza nie zostanie wykorzystana w niepożądany sposób?
Nadchodząca era post-smartfonowa wymaga nowych standardów etycznych i prawnych, które będą chronić nie tylko dane, ale też emocje użytkowników.

Z drugiej strony – ambient computing może pomóc nam odzyskać równowagę. Zamiast obsesyjnego śledzenia ekranu, technologia dyskretnie podpowie, co jest ważne. Może delikatnie przypomni o odpoczynku, zasugeruje przerwę od pracy, a nawet pomoże nam uważniej przeżywać codzienność.
Nie chodzi już o więcej funkcji, lecz o mniej hałasu. O ciszę, w której technologia nadal działa – ale nie krzyczy.

Świat po smartfonach nie będzie światem bez technologii. Będzie światem, w którym technologia stanie się tłem – przezroczystym, ale inteligentnym. Zamiast ekranów, zyskamy partnerów – urządzenia rozumiejące nasz nastrój, intencje i potrzeby. To rewolucja, która nie polega na kolejnej aplikacji, lecz na zmianie filozofii kontaktu człowieka z cyfrowym światem.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj