Cukier, a dokładniej glukoza, odgrywa istotną rolę chorobie zwanej wielotorbielowatym zwyrodnieniem nerek. Odpowiednie leki mogą jednak zahamować związany z tym proces – informuje pismo „Nature Communications”.
Wielotorbielowatość nerek (PKD), zwana również wielotorbielowatym zwyrodnieniem nerek, to najczęstsza wrodzona choroba nerek – na całym świecie cierpi na nią około 12 milionów ludzi. Jest związana z mutacjami w genach PKD1 i PKD2. W nerkach, a czasem również w innych narządach, na przykład w wątrobie, pojawiają się liczne powstałe z komórek kanalików nerkowych torbiele – pęcherze wypełnione płynem. Objawy to bóle, krwiomocz, a u około 60 proc. pacjentów na skutek nacisku torbieli na na tętnice rozwija się nadciśnienie.
Z czasem na skutek powiększania się torbieli dochodzi do przewlekłej niewydolności nerek, mogą się także pojawiać tętniaki mózgu. Podstawowym badaniem diagnostycznym jest ultrasonografia (USG), pozwalająca zobaczyć torbiele.
Sienna Li i Ramila Gulieva z laboratorium Benjamina Freedmana (University of Washington School of Medicine, USA) przeprowadziły badania (https://doi.org/10.1038/s41467-022-35537-2) nad wielotorbielowatością korzystając z organoidów nerek – małych, uproszczonych odpowiedników narządów, hodowanych w laboratorium. Freedman przez lata badał wielotorbielowatość w organoidach wyhodowanych z pluripotencjalnych komórek macierzystych. Organoidy przypominają miniaturowe nerki i mogą reagować na infekcje i terapie w sposób odpowiadający reakcjom nerek u ludzi.