W 2024 roku kakao zdeklasowało nie tylko Bitcoin, ale i złoto, osiągając imponującą stopę zwrotu na poziomie 200%. Co stoi za tak dynamicznym wzrostem wartości tego surowca i czy w 2025 roku inwestorzy mogą spodziewać się kolejnych rekordów? Analizujemy fundamenty i perspektywy dla rynku kakao.
Dlaczego kakao przyćmiło inne rynki inwestycyjne?
Miniony rok przyniósł dynamiczne zmiany na rynku surowców, jednak to kakao zdominowało inwestycyjne nagłówki, osiągając wzrost cen z poziomu 4 000 do niemal 12 000 dolarów za tonę. Wynik ten znacząco przewyższa zyski z Bitcoina (120%) oraz złota (27,25%). Ten „czarny złoty” składnik czekolady wciąż przyciąga uwagę inwestorów, którzy widzą w nim potencjał na jeszcze większe zyski.
Głównymi czynnikami, które napędzają tę niespotykaną hossę, są: ograniczona podaż, rosnący globalny popyt oraz problemy związane z produkcją kakao w kluczowych krajach. W tym kontekście 2025 rok może być kolejnym przełomowym okresem dla rynku.
Problemy z podażą – susza i spadająca produkcja
Największym producentem kakao na świecie pozostaje Wybrzeże Kości Słoniowej, które odpowiada za ponad 20% globalnych dostaw. W sezonie 2024-2025 produkcja w tym kraju ma jednak spaść o prawie 10%, osiągając poziom 1,9 mln ton – znacznie mniej niż zakładane wcześniej 2,2 mln ton. Podobny problem dotyczy Ghany, gdzie przewiduje się spadek produkcji do około 900 tys. ton.
Kluczową przyczyną tej sytuacji są ekstremalne warunki pogodowe, w tym przedłużające się susze, które niszczą drzewa kakaowe. Dodatkowo, ograniczenia logistyczne i rosnące koszty produkcji sprawiają, że podaż kakao kurczy się w zastraszającym tempie.
Popyt na słodkie inwestycje rośnie
O ile problemy z podażą są dla rynku wyzwaniem, o tyle rosnący popyt staje się katalizatorem wzrostów cen. Największe zainteresowanie kakao pochodzi z Azji, gdzie konsumpcja produktów czekoladowych bije rekordy popularności.
Kakao przyciąga również uwagę inwestorów dzięki możliwości handlu kontraktami futures i funduszami ETF, co zwiększa płynność rynku i otwiera go na większą liczbę uczestników. Wszystko to sprawia, że staje się ono nie tylko popularnym surowcem przemysłowym, ale także atrakcyjnym aktywem inwestycyjnym.
Czy 2025 rok przyniesie nowe rekordy cen?
Analitycy przewidują, że fundamentalne czynniki wspierające wzrosty na rynku kakao pozostaną w mocy. Kurcząca się podaż, wysokie zapotrzebowanie oraz obawy o przyszłe dostawy to kluczowe elementy, które mogą przyczynić się do kontynuacji wzrostowego trendu.
Dodatkowo, spekulacyjny charakter rynku sprawia, że inwestorzy chętnie angażują się w kontrakty na wzrost cen. Jak zauważają eksperci, wykres cen „wygląda bardziej kryptowalutowo niż Bitcoin”, co świadczy o jego ogromnym potencjale inwestycyjnym.
Rynek kakao, choć mniej popularny niż Bitcoin czy złoto, udowadnia, że surowce rolne mogą być doskonałym narzędziem inwestycyjnym. W 2024 roku imponujący wzrost wartości tego surowca był wynikiem zbiegu ograniczonej podaży i rosnącego popytu. Jeśli fundamenty pozostaną bez zmian, rok 2025 może przynieść kolejne rekordy, czyniąc kakao prawdziwym liderem wśród inwestycyjnych surowców. Dla inwestorów szukających alternatywy dla tradycyjnych rynków – warto obserwować „czarne złoto”!