Udar mózgu jest najczęstszą przyczyną trwałej, złożonej niepełnosprawności ludzi dorosłych i jedną z najczęstszych przyczyn śmiertelności. 85% spośród nich to udary niedokrwienne, których bezpośrednią przyczyną zazwyczaj jest krytyczne zwężenie lub zamknięcie światła naczynia doprowadzającego krew do określonego obszaru mózgu, rzadziej – inne zaburzenia krążenia mózgowego.

Istotna jest umiejętność rozpoznawania objawów udaru mózgu i jak najszybsze  rozpoczęcie specjalistycznego leczenia. Wskutek niedokrwienia bardzo szybko dochodzi do martwicy określonego obszaru mózgu i związanego z tym deficytu neurologicznego. Po przekroczeniu określonego czasu, nawet częściowe przywrócenie tych funkcji jest znacznie trudniejsze, a czasem może okazać się niemożliwe.

Rozmawiamy z Profesorem Bartoszem Karaszewskim z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego na temat projektu „Farmakologiczne leczenie reperfuzyjne udarów niedokrwiennych mózgu u pacjentów przyjmujących doustne antykoagulanty”.

Co jest główną przyczyną udaru mózgu?

Jest ich szereg, oczywiście każda ma określoną wagę. Pośród tych najistotniejszych są określone choroby serca, a tu – w sensie omawianego problemu – najważniejszym problemem w wymiarze społecznym jest migotanie przedsionków, specyficzny rodzaj zaburzeń rytmu serca. Upraszczając, wtórnie do tej patologii, w jamach serca powstaje materiał zakrzepowo-zatorowy, którego fragmenty, skrzepliny, w sprzyjających warunkach, mogą z prądem krwi dotrzeć do tętnic mózgowych, zamknąć je, i w takim mechanizmie – doprowadzić do niedokrwienia właściwego obszaru mózgu.

U pacjentów z migotaniem przedsionków, u których istnieje odpowiednio duże ryzyko udaru mózgu (współistnienie innych czynników ryzyka) stosuje się określone strategie prewencyjne, zdecydowanie najczęściej podaje tzw. doustne leki przeciwkrzepliwe.

Jaką metodę leczenia możemy przyjąć?

W bardzo dużym uproszczeniu, wymieńmy trzy strategie terapeutyczne stosowane w udarach niedokrwiennych. Dwie pierwsze to tzw. leczenie reperfuzyjne – farmakologiczne (tromboliza dożylna) oraz leczenie inwazyjne (trombektomia mechaniczna) – często ze sobą łączone. Trzecią, dużą strategię formułuje obszerny panel określonych procedur prowadzonych w oddziale udarowym. Każda ze strategii zwiększa prawdopodobieństwo powrotu pacjenta po udarze do samodzielnego funkcjonowania.

Czy pacjenci z migotaniem przedsionków mogą być leczeni trombolitycznie? Czy to tej grupie dedykowany jest Pański projekt?

Jeśli pacjenci z migotaniem przedsionków zachorują na udar niedokrwienny i spełnią określone kryteria kwalifikacji, oczywiście mogą być leczeni trombolitycznie, ale tylko o ile aktywnie nie stosują leczenia przeciwzakrzepowego, w tym doustnych leków przeciwkrzepliwych.

Zdecydowana większość pacjentów, którym dedykowany jest projekt to rzeczywiście tak zdefiniowana grupa, ale także osoby, które przyjmują rzeczone leki przeciwkrzepliwe z innych powodów niż migotanie przedsionków (w połączeniu z innymi czynnikami ryzyka udaru niedokrwiennego). Upraszczając, w grupie osób, które przyjmują leki przeciwkrzepliwe i mimo to zachorują na udar niedokrwienny mózgu przy jednoczesnym braku wskazań do leczenia inwazyjnego (tylko stosunkowo niewielki odsetek) – nie ma dziś w światowych standardach postępowania odpowiednio udokumentowanych metod leczenia reperfuzyjnego. To największa grupa chorych, którym w ostrej fazie udaru niedokrwiennego nie można radykalnie pomóc. Właśnie tym pacjentom i terapii w takiej sytuacji dedykowany jest ten projekt.

Dziękujemy za rozmowę.

Projekt ma format wieloośrodkowy, partnerem zagranicznym jest University College London z National Hospital for Neurology and Neurosurgery w Londynie

Sebastian Wach

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj