Krajowe przedsiębiorstwa przeznaczają na badania i rozwój mniej niż 1 proc. polskiego PKB. Zgodnie z planem wicepremiera Mateusza Morawieckiego do 2020 roku nakłady te powinny wzrosnąć do 2 proc. Innowacyjność jest obecnie kluczowym elementem utrzymania konkurencyjności. Powinna być jej podporządkowana cała kultura pracy przedsiębiorstwa.

– Innowacje są dzisiaj wielkim wyzwaniem dla firm, przede wszystkim dlatego, że są elementem konkurencyjności – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Dominika Bettman, prezeska ds. finansowych w przedsiębiorstwie Siemens sp. z o.o.  – Tego rodzaju działania powinny wejść do krwiobiegu firmy. Całe przedsiębiorstwo powinno być budowane tak, aby wspierać innowacyjność.

Jak precyzuje Dominika Bettman, na innowacyjności musi być skupiona strategia przedsiębiorstwa oraz zarząd. Kierownictwo powinno tworzyć podporządkowaną temu kulturę pracy. Komunikat o priorytetowym znaczeniu takich procesów musi dotrzeć do pracowników, tak by wzmacniać wieloaspektowe myślenie innowacyjne i otwartość. Procesy powinny być skonstruowane w taki sposób, aby wspierać innowacje.

– Dzisiaj to nie jest „eureka”, kiedy jeden człowiek wypada z laboratorium, bo coś wynalazł, ale pracują nad tym całe zespoły projektowe – tłumaczy prezes Bettman.

Edukacja odgrywa tu również ogromną rolę. Jej zdaniem nie mniej istotne jest zarządzanie talentami i poszukiwanie zdolnych ludzi do pracy już na wczesnym etapie. Z doświadczenia firmy Siemens wynika, że z uczelniami wyższymi i studentami należy kontaktować się już na drugim, trzecim roku studiów, kiedy decydują o wyborze dalszej ścieżki kariery.

Poza tym pracując nad  innowacjami, firmy powinny zwracać uwagę przede wszystkim na potrzeby rynku i klientów.

– Samo śledzenie trendów nie wystarczy – tłumaczy Dominika Bettman. – Musimy działać w taki sposób, żeby realizować potrzeby klienta. Najbardziej innowacyjne firmy skupiają się na realizacji ich oczekiwań. Bardzo często pracujemy z klientami, bo chcemy się jak najbardziej zbliżyć do ich wymagań.

Dalszym krokiem, jak radzi prezes Dominika Bettman, jest tworzenie różnorodnych zespołów. Zespoły złożone z różnych osób o różnych doświadczeniach szybciej i lepiej realizują swoje zadania.

– Klienci często proszą nas o to, aby znajdowały się w nich np. kobiety, ludzie młodsi i starsi – informuje prezes Siemens Polska. – Ci ostatni wnoszą do naszych rozwiązań i produktów swoje doświadczenie i szeroką wiedzę, młodzi natomiast – otwarte myślenie i odzwierciedlenie współczesnego cyfrowego świata. Nie każda praca badawczo-rozwojowa prowadzi do wynalezienia produktu, który wejdzie na rynek. Wiąże się z tym otwarte podejście, które pozwala zespołom badawczym na eksperymentowanie, otwarte myślenie. Do tego właśnie potrzebne są różnorodne zespoły.

Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego w ubiegłym roku polskie przedsiębiorstwa przeznaczyły na badania i rozwój (B+R) mniej niż 1 proc. PKB. Plan na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju wicepremiera Mariusza Morawieckiego zakłada, że do 2020 roku nakłady na tego rodzaju działania wzrosną do 2 proc. Tymczasem, jak pokazują wyniki zeszłorocznego badania firmy doradczej Deloitte, tylko jedna trzecia firm deklaruje, że ma strategię badań, rozwoju i innowacji. W pozostałych przypadkach decyzje związane z tego rodzaju działalnością podejmowane są doraźnie.

– Polskie firmy wdrażają już strategie innowacyjności w zasadzie nie mają wyboru – zauważa Dominika Bettman. – Gdy cała firma jest temu podporządkowana, to procesów tego rodzaju nie traktuje się już jako kosztu. W zasadzie nie należy zadawać pytania, czy innowacje się opłacają. Trzeba się raczej zastanowić nad tym, w jaki sposób je wdrażać, które związane z tym koszty ponieść, a jakich można uniknąć, aby w rezultacie podnieść efektywność a wytworzony w grupowym działaniu rezultat spełnił oczekiwania. To jest klucz do sukcesu.

Innowacyjność ma być jednym z priorytetów rozpoczynającej się właśnie nowej perspektywy unijnej. W nowym budżecie UE na lata 2014–2020 badaniom i innowacjom poświęcony jest program Inteligentny Rozwój. Zgodnie z Umową Partnerstwa, dokumentem określającym kierunki wydawania przez Polskę funduszy unijnych, jego budżet wynosi ponad 7,6 mld euro.

– Firmy innowacyjne są bez wątpienia odważne. Wiedzą, że elementem inwestycji jest podjęcie ryzyka – podsumowuje Dominika Bettman. – Ale można nim zarządzać. Liczy się przede wszystkim zatrudnienie bardzo kompetentnych pracowników, z głęboką wiedzą, którzy są ekspertami w danej dziedzinie. Ważne jest także doświadczenie międzynarodowe. Jako Siemens jesteśmy obecni w ponad 190 krajach świata i przynosimy do Polski nasze doświadczenia. Związane z innowacjami ryzyko można ograniczyć, zarządzając wiedzą i doświadczeniem.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj