W okresie zimowym zadajemy sobie odwieczne pytanie, jak przetrwać mrozy. Zdaniem szwedzkich naukowców prawie 20% osób ma niedziałający gen odpowiedzialny za produkcję w mięśniach białka alfa-aktyniny-3, który pomaga oszczędzać energię i radzić sobie z zimnem.
Co ciekawe utrata tego białka daje większą odporność na zimno. W szybko kurczących się włóknach można znaleźć m.in. białko o nazwie alfa-aktynina-3, którego jednak z powodu mutacji genetycznej brakuje u około 20% ludzi. Mutacja zaczęła się pojawiać coraz częściej po wyemigrowaniu ludzi z ciepłej Afryki do Europy (północnej, centralnej).
O tym mówi prof. Westerblad. Chodzi o wcześniej wspomnianą migrację do zimniejszego klimatu, ale co ciekawe w dzisiejszym społeczeństwie, o wiele bardziej nowoczesnym, ta zdolność oszczędzania energii może prowadzić do chorób związanych z powszechnym dostatkiem. Właśnie temu chcą przyjrzeć się naukowcy.
O jakim eksperymencie mowa w tytule tego artykułu?
Szwedzi przeprowadzili eksperyment na grupie mężczyzn w wieki 18-40 lat, którzy mieli za zadanie zanurzyć się w wodzie o temperaturze 14 st. C, aż temperatura ich ciała spodnie do 35,5 st. C. W tym czasie naukowcy mierzyli aktywność elektryczną mięśni, a także biopsję tkanki mięśniowej.
Co się okazało?
Że osoby z mutacją, czyli bez alfy-aktyniny-3 mają więcej włókien wolnokurczliwych, a mniej szybkokurczliwych.
Więcej na stronie PAP:
Sebastian Wach