Niektóre wnikające przez nos wirusy mogą zaburzać przesyłanie sygnałów węchowych do mózgu. Pozbawione bodźców ośrodki szybciej wtedy obumierają, a dodatkowo niektóre zarazki mogą nawet uszkadzać mózg.

Autorzy nowej publikacji, która ukazała się w piśmie „Neurobiology of Aging” (https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S0197458022002585) wskazują na ważną rolę zmysłu węchu oraz atakujących go wirusów w rozwoju choroby Alzheimera. „Wiemy, że jednym z pierwszych objawów choroby Alzheimera jest utrata węchu” – mówi dr Andrew Bubak, główny autor badania.

Jego zespół przyjrzał się drogom oddechowym, opuszkom węchowym (struktury w mózgu odbierające bodźce związane z zapachami) oraz hipokampowi (rejon mózgu uczestniczący w przetwarzaniu pamięci). Badacze przeanalizowali tkanki sześciu osób, które cierpiały na dziedziczną postać choroby oraz tkanki pochodzące z grupy kontrolnej. W opuszkach węchowych chorych wykryli ślady wirusowego zakażenia, a także zapalenia w drogach węchowych, przesyłających impulsy do hipokampa.

Zauważyli również zaburzenia mieliny w nerwach dróg węchowych. Mielina to ochronna warstwa komórek nerwowych, która umożliwia sprawne przesyłanie sygnałów.

„Wyniki te pozwalają sądzić, że infekcja wirusowa i związane z nią zapalenia, a także rozregulowanie mieliny w układzie węchowym, zaburzają pracę hipokampa, przyczyniając się do postępów rodzinnej, dziedzicznej choroby Alzheimera” – sugerują naukowcy.

Zwracają przy tym uwagę, że niektóre wirusy, takie jak wirus półpaśca oraz opryszczki pospolitej, mogą powodować odkładanie się w opuszkach węchowych beta-amyloidu – białka wiązanego z rozwojem choroby Alzheimera.

„Nasza hipoteza jest taka, że niektóre wirusy przyspieszają rozwój choroby Alzheimera. Czy utrata węchu specyficznie przyspiesza rozwój choroby? Oto jest pytanie” – mówi jeden z autorów badania, dr Diego Restrepo.

https://naukawpolsce.pl/

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj