Założeniem APA Group od początku było tworzenie zautomatyzowanych, zrobotyzowanych systemów, które wspierają produkcję, a jednocześnie odciążają człowieka od rzeczy powtarzalnych i trudnych.

— Koncentrujemy się na tym, aby pomóc ludziom pracować w godnych warunkach. Staramy się zautomatyzować wszystkie procesy, które są trudne do objęcia umysłem. Dla nas automatyzacja stanowi kolejne narzędzie na drodze do rozwoju cywilizacji człowieka. Nie żyjemy dla technologii, tylko technologia ma wspomagać nas jako ludzi. To człowiek zawsze jest w centrum, nigdy na odwrót. — wyjaśnia Artur Pollak, prezes firmy z Gliwic.

Od początku APA zajmuje się cyfryzowaniem procesów produkcyjnych i jest branżowym liderem w tej dziedzinie. — Patrzymy na proces z góry, staramy się dostrzec te elementy, które normalnie nie są rozpatrywane przez naszą konkurencję, bo nikt nie zadaje sobie tak dużo trudu. Poświęcamy zawsze więcej czasu, żeby zbudować partnerskie relacje z klientami. Dzięki temu rozwiązania, które dajemy, służą przez długi czas, są w maksymalnym stopniu bezpieczne i komfortowe dla wszystkich użytkowników zaangażowanych w proces — opowiada prezes.

Firma pracuje nad rozwiązaniami typu smart już od roku 2004. Zaczęła od technologii związanych z tzw. inteligentnym budynkiem. Jak podkreśla Artur Pollak — już wtedy zauważył, że technologie w budynkach nie współpracują ze sobą.

— Zaczęliśmy koncentrować się na człowieku, dlatego że z jednej strony kreuje bardzo fajne rzeczy i jest w stanie za tę oryginalność płacić, lecz z drugiej wprowadza wiele zakłóceń w prowadzonych procesach. Za pomocą algorytmu możemy zapisać dowolny proces, który człowiek i tak jest w stanie zmienić. Dlatego tak ważne jest otoczenie człowieka rozwiązaniami dynamicznie dostosowującymi się do aktualnej sytuacji — mówi prezes APA Group.

Na Wydziale Inżynierii Biomedycznej Politechniki Śląskiej powstało Leonardo lab — pierwsze w Polsce inteligentne laboratorium. Służy efektywnej współpracy nauki i biznesu. To tam powstał robot pielęgniarz. Na czym polegał projekt?

— Ulokowaliśmy w jednym pomieszczeniu człowieka i robota, tzw. kobota wyposażonego m.in. w końcówki masujące. Wstawiliśmy łóżko dostosowane do potrzeb pacjenta oraz wyposażyliśmy pomieszczenie w systemy rozpoznawania emocji na twarzy, systemy regulowania temperatury oraz światła — opisuje prezes. — W efekcie pacjent mimiką twarzy sterował całym pomieszczeniem. Mrugnięciem oka zamykał rolety czy też alarmował służby pielęgniarskie o pogorszeniu samopoczucia — dodaje.

Roboty uzbrojone w technologie zewnętrzne i zintegrowane razem z przestrzenią będą mogły realizować funkcje, które pomogą placówkom medycznym. Rozwiązanie pomoże pracownikom ochrony zdrowia w czynnościach niebezpiecznych, np. ze względu na skażenie lub gdy personel nie jest wystarczająco liczny, aby obsłużyć wszystkich pacjentów. Roboty się nie męczą, mogą pracować 24/7. Robot jest transferem komunikacyjnym — może podać komuś jedzenie, zmierzyć temperaturę, zapewnić pomoc z elementami higieny, odkażać środowisko, czyścić itp., a nie ma obawy, że się zarazi.

Zdaniem prezesa Pollaka w obliczu obecnego kryzysu gospodarczego określenie „przemysł 4.0” może zmieć nazwę, ale koncepcja nie zmieni swoich założeń. — Będziemy nadal wykorzystywać technologie, a zainteresowanie indywidualnym produktem nie zmaleje. Fabryki dotychczas pracujące na najwyższych obrotach będą bardziej wysublimowane — tworzone dla obywatela. Boimy się procesów społecznych, których nie znamy, te, które poznaliśmy, nie stanowią problemu — zauważa prezes Pollak.

Założyciel APA Group jest zdania, że sukcesem jest każdy realizowany przez firmę projekt, ponieważ każdy z nich jest ciekawy i inaczej przebiega. — Jestem dumny z naszej otwartości na procesy. Pamiętajmy, że wiele projektów to bardzo długie procesy, wciąż udoskonalane, zmieniane, dostosowywane do człowieka, który ma w nich uczestniczyć. Nie ma tu zatem klasycznego początku i końca. To jak nasz ultranowoczesny showroom w Gliwicach APA Black House. Zakończenie jego tworzenia nigdy nie nastąpi, z założenia wciąż mają pojawiać się w nim nowe technologie. Jako człowiek jestem też dumny, że u podstaw każdej naszej pracy jest człowiek. Ekscytujące jest wdrożenie technologii w działaniach cywilnych i gdy widzimy, że faktycznie pomagamy ludziom, rozwiązujemy ich codzienne problemy, eliminujemy nierówności społeczne, inspiruje nas to do realizacji kolejnych śmiałych pomysłów — podsumowuje prezes.

Prezes Artur Pollak został w tym roku laureatem odznaczenia „Zasłużony dla inteligentnego rozwoju”, nadawanego przez Centrum Inteligentnego Rozwoju z okazji jubileuszowej — 5. Edycji Forum Inteligentnego Rozwoju.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj