W 331 r. p.n.e. Aleksander Wielki pokonał wojska perskie w bitwie pod Gaugamelą (ob. Iracki Kurdystan). Batalia ta uznawana jest za jedną z najważniejszych w dziejach świata starożytnego. Jednak jej dokładna lokalizacja nie jest precyzyjnie określona. Poszukują jej polscy naukowcy.

W bitwie pod Gaugamelą wzięło udział w sumie nawet kilkaset tysięcy żołnierzy. Wojska macedońsko-greckie pod wodzą Aleksandra Wielkiego rozgromiły armię perską dowodzoną przez achemenidzkiego króla, Dariusza III.

„Batalia ta uznawana jest za jedną z ważniejszych w okresie starożytności, bo przyniosła bezprecedensowe rozpowszechnienie się kultury greckiej na całym starożytnym Bliskim Wschodzie. To z kolei odcisnęło niezatarte znamię na dziedzictwie kulturowym zarówno świata śródziemnomorskiego, jak i Bliskiego Wschodu, które widoczne jest do dzisiaj” – opowiada PAP kierownik ekspedycji, która poszukuje pola bitwy, dr Michał Marciak z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Naukowcy nadal nie są zgodni, gdzie ta wielka bitwa miała miejsce. Wskazali trzy lokalizacje – wszystkie na wschód od miasta Mosul. Polacy skupią swoje wysiłki na Tell Gomel – w ich ocenie jest większe prawdopodobieństwo, że to tam doszło do walk. W tym roku rozpoczną wykopaliska, w trakcie których liczą na odkrycie śladów świadczących o bitwie m.in. w postaci broni.

„Pomimo wielkiego znaczenia bitwy, jej dokładna lokalizacja nie jest pewna – taka sytuacja wynika ze stanu zachowanych źródeł starożytnych. Pisarze antyczni nie odnotowali precyzyjnych informacji o charakterze geograficznym i topograficznym” – dodaje Marciak.

Pomocne w badaniach są nowoczesne technologie wykorzystywane na potrzeby archeologii. Marciak wskazuje zwłaszcza na teledetekcję, czyli różnego rodzaju metody niewymagające wykopalisk – skanowanie laserowe, zobrazowania satelitarne czy badania geofizyczne. Z części z nich już korzystał kierowany przez niego zespół badaczy.

Naukowiec liczy również, że uda się uzyskać szersze informacje na temat macedońskiej sztuki wojennej czy szlaków komunikacyjnych w rejonie rzeki Tygrys w czasach Aleksandra Wielkiego.

„Środki na badania pochodzą z Narodowego Centrum Nauki. Badania prowadzone są we współpracy z prof. Daniele Morandi Bonacossi z Uniwersytetu w Udine (Włochy) w ramach projektu „Archeologiczny Projekt Kraju Niniwy”.

Szef projektu podkreśla, że rejon Irackiego Kurdystanu jest bezpieczny – w ostatniej dekadzie ponad 40 międzynarodowych misji archeologicznych rozpoczęło tam swoje prace. Z każdym rokiem ta liczba rośnie.

„Zatem, mimo że jest to obszar Bliskiego Wschodu kojarzony często z wojnami domowymi i terroryzmem, nie jest tak w przypadku tego regionu autonomicznego Iraku” – zaznacza naukowiec.

Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj