Włośnica jest dalej poważnym problemem

W Instytucie Parazytologii im. Witolda Stefańskiego Polskiej Akademii Nauk w Warszawie trwają obecnie badania nad projektem finansowanym przez Narodowe Centrum Nauki: „Występowanie oraz analiza zmienności genetycznej nicieni z rodzaju Trichinella u wolno żyjących zwierząt”.

Nicienie z rodzaju Trichinella należą do najbardziej rozpowszechnionych pasożytów na całym świecie, które występują u zwierząt lądowych, morskich, ptaków, a także u ludzi. Zarażenie następuje po spożyciu surowego lub niedogotowanego mięsa, które zawiera inwazyjne larwy Trichinella. Włośnica jest chorobą ostrą, natomiast jej objawy są niespecyficzne, np. bóle głowy i mięśni, gorączka, obrzęk powiek.

Zwierzęta mięsożerne i wszystkożerne są głównym rezerwuarem włośni w środowisku naturalnym. Badania naszego zespołu wykazały, że zarażenie zwierząt tym pasożytem wynosi ok. 20%, dlatego ważne jest monitorowanie zwierząt wolno żyjących pod względem jego występowania. W Polsce dominującymi gatunkami włośni są T. spiralis i T. britovi, jednak w 2013 r. stwierdzono dwa nowe gatunki: T. nativa i T. pseudospiralis, co stwarza nowe zagrożenie dla zdrowia ludzi – tłumaczy kierownik projektu, Aleksandra Cybulska.

Badania prowadzone są z wykorzystaniem metod parazytologii klasycznej i biologii molekularnej. Materiałem badawczym są mięśnie pobierane od zwierząt wolno żyjących, które następnie są trawione w sztucznym soku żołądkowym w celu izolacji larw. Larwy są liczone i badane w celu określenia gatunku włośnia.

Wyniki badań umożliwią poznanie ryzyka zarażenia się ludzi i zwierząt domowych nowymi gatunkami włośni, co jest istotne dla zdrowia publicznego. Następnie, pozwolą poznać źródła i drogi zarażenia w środowisku leśnym oraz szybkość rozprzestrzeniania się nowych gatunków włośni na terenie Polski – dodaje naukowiec.

Anna Wesecka

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj