Port w Świnoujściu, pod skrzydłami Grupy Kapitałowej OT Logistics, przygotowuje się do otwarcia na swoim terenie terminalu agro.

Spółka OT Logistics ma za sobą ponad 70-letnie doświadczenie, jest liderem w żegludze śródlądowej od Kaliningradu po niemieckie porty na Renie i Morzu Północnym, posiada dominujący kapitał polski i jest notowana na GPW. Grupa jest także największym operatorem portowym w Polsce oraz na południowym Bałtyku. Sporo inwestuje w rozwój, ostatnią inwestycją jest przystosowanie portu w Świnoujściu do zwiększenia przeładunków towarów rolnych.

Rynek węgla pozostaje od dłuższego czasu pod presją, obserwujemy wahającą się koniunkturę na rynku rudy żelaza, podjęliśmy zatem decyzję by w Świnoujściu zwiększyć przeładunki zbóż i pasz, których Polska jest znaczącym producentem. Sporo takich towarów również importujemy – tłumaczy Ludwik Heinsch, prezes zarządu OT Port Świnoujście – Za decyzją, by zostać operatorem surowców agro przemawia dobra lokalizacja portu, finalizowane jest pogłębienie toru wodnego do Świnoujścia do 14,5 m. Dzięki temu będziemy mogli w porcie rozładowywać i załadowywać statki typu panamax, czyli takie które mają nośność od 50 do 80 tysięcy ton – dodaje prezes.

Port w Świnoujściu wykorzystuje cztery nabrzeża: Portowców, Górników, Hutników i Chemików. Historycznie na tym ostatnim przeładowywano nawozy sztuczne, wkrótce w tym miejscu stanie nowy elewator o potencjale składowym 82 500 ton zboża i innych produktów agro. Umowę z wykonawcą w systemie „zaprojektuj i wybuduj” podpisano w czerwcu, zaś elewator ma być gotowy we wrześniu 2017 r. Wartość inwestycji zamknie się w kwocie około 40 mln zł. Obiekt będzie miał 50 m szerokości i 254 m długości. Obecnie w porcie mieści się już mniejszy elewator zbożowy o pojemności 15 tys. ton, który zostanie oddany do użytku na przełomie lipca i sierpnia br.

Elewatory w porcie są kluczowe dla organizacji efektywnych przeładunków zboża. Aby przeładować je na statek typu panamax, musimy zebrać taką jego ilość, by móc w pełni wykorzystać nośność statku – mówi Heinsch.

Zmiana profilu portu, utworzenie magazynów zbożowych ma przełożyć się na wzrost przychodów portu w Świnoujściu. Jednak jak zaznacza Prezes Heinsch – Chodzi również o wsparcie konkurencyjności polskich producentów i handlowców. Obecnie zboże trafia transportem lądowym do niemieckich portów i tam jest przeładowywane na statki. To znacząco podnosi ostateczny koszt produktu. Naszym założeniem jest, by producenci zboża z Polski, a nawet krajów ościennych, mogli zmniejszyć koszty transportu, zwiększyć marże i wreszcie stać się bardziej konkurencyjni na rynku.unspecifiedc

Dzięki tej inwestycji port w Świnoujściu ma szansę stać się realną konkurencją dla portów w Hamburgu czy w Rostocku, w których obecnie na przeładunek trafia ok. 2 mln ton polskiego zboża.

Obecnie w porcie w Świnoujściu przeładowuje się ok. 1 mln ton zboża, a po dokonanych inwestycjach chcielibyśmy, aby ta liczba wzrosła do 2 mln ton, wyrównując poziom przeładunku z portem w Gdyni – tłumaczy Prezes Heinsch.

Rozwój przeładunków towarów agro jest bardzo ważnym elementem nowej strategii Grupy OT Logistics. Ogłoszona w kwietniu strategia rozwoju zakłada, że w ciągu najbliższych 5 lat udział OT Logistics w rynku przeładunków agro w polskich portach wzrośnie do 50 proc. Zgodnie z założeniami wspomnianej strategii, Grupa dąży do objęcia pozycji lidera w obsłudze produktów agro w basenie Morza Bałtyckiego (bez Rosji) oraz Morza Adriatyckiego. Obecnie terminal zbożowy prosperuje już w porcie w Gdyni, jest plan by w Gdańsku powstał największy terminal agro na Bałtyku (nie licząc portów rosyjskich). OT Logistics w ubiegłym roku na 30 lat wydzierżawiło w gdańskim porcie tereny pod tę inwestycję. Poza rozwojem terminala agro, port w Świnoujściu nadal będzie koncentrował się na obsłudze rudy żelaza, której obecnie przeładowuje się rocznie w przedziale pomiędzy milion dwieście a milion czterysta ton. Również ważnym towarem, z którego port nie zrezygnuje jest koks, węgiel oraz tak zwana drobnica – rynek kontenerów, który stale się rozwija i jest ważnym elementem w strategii rozwoju portu.

Widzimy konieczność modernizacji portu, konieczność stopniowej wymiany parku maszynowego. Kładziemy bezwzględny nacisk na to,unspecifiedzs by każda nowa inwestycja zabezpieczała kwestie ochrony środowiska. Elewator zbożowy, powstający na Nabrzeżu Chemików nie będzie niósł za sobą szkodliwości dla środowiska, wszystkie istniejące normy w tym zakresie zostaną spełnione – zapewnia Prezes Heinsch. Dodatkowo przy okazji budowy magazynu możliwa jest do opracowania koncepcja dodatkowej bocznicy kolejowej z możliwością rozładowywania towarów zbożowych z wagonów kolejowych, co w zasadzie pozwoliłoby całkowicie wyeliminować transport kołowy. Mogło by to znacznie zmniejszyć uciążliwość dla środowiska naturalnego, dla mieszkańców i turystów, pamiętając że Świnoujście stanowi jeden z większych kurortów nad Bałtykiem. Wiąże się to również z obniżeniem kosztów, gdyż transport kolejowy jest wyraźnie tańszy niż transport kołowy.

Co istotne, port ma dostęp do basenu trymerskiego – wewnętrznego nabrzeża. Dzięki wykorzystaniu basenu, zboże do i z terminalu może być transportowane również żeglugą śródlądową. – To sytuacja unikatowa na rynku europejskim. Niewiele firm może zaoferować klientom tak kompleksową i ekologiczną obsługę transportową. Zarząd portu zabiega o utrzymanie basenu mimo planów Zarządu Morskich Portów Szczecin – Świnoujście dotyczących zasypania tego kawałka nabrzeża. Rozwijanie transportu żeglugą śródlądową to jeden z priorytetów Unii Europejskiej, a także rządu polskiego.

Trzeba pamiętać, że tereny portów zgodnie z prawem należą do państwa, są zarządzane przez Zarządy Morskich Portów. My jesteśmy operatorem infrastruktury i dzierżawcą terenów. Jako znaczący, ciągle się rozwijający inwestor w porcie w Świnoujściu chcielibyśmy stać się długoterminowym najemcą terenów portowych – mówi Ludwik Heinsch.unspecifiedcc

OT Port Świnoujście jest największym pracodawcą w Świnoujściu. Dzisiaj port zatrudnia 238 osób. Od zeszłego roku trwają także prace nad takim dobraniem załogi, która mogłaby samodzielnie, bez korzystania z zewnętrznych zasobów obsługiwać port.

Zdajemy sobie sprawę z konieczności współpracy ze szkołami. Naszą ambicją, ale również i koniecznością jest zainteresować młodych ludzi pracą w naszym porcie. W ten sposób budujemy kadrę, która w przyszłości będzie rozwijać port, znając ten biznes od podszewki – mówi prezes Heinsch.

Zarząd portu docelowo chciałby zwiększyć zatrudnienie do 270 osób. Zarządzanie tak dużą ilością pracowników, przy specyficznym trybie pracy portu, gdzie nie ma stałej liczby przyjmowanych statków, stanowi niebywałe wyzwanie dla zarządu. Naszą największą ambicją jest stworzenie załogi utożsamiającej się z portem. Chcemy, aby ludzie pracujący u nas, byli dumni z tego, że są portowcami w Świnoujściu. I to właśnie nasz zespół – pracownicy i atmosfera tu panująca są naszym największym sukcesem, a to z kolei przy wykorzystaniu atutów portu jest naszą największą przewagą – cieszy się prezes Heinsch.


OT Logistics w pigułce

Grupa Kapitałowa OT Logistics to polska firma z ponad 70-letnim doświadczeniem. Jest największym operatorem portowym w Polsce i na południowym Bałtyku oraz liderem w transporcie wodnym śródlądowym, od Kaliningradu w Rosji po porty w Niemczech i Holandii. Grupa skupia również podmioty wyspecjalizowane w transporcie drogowym, kolejowym, a także spedycji i logistyce. OT Logistics jest również największym branżowym udziałowcem portu morskiego Luka Rijeka w Chorwacji. Grupa OTL Logistics podpisała ostatnio umowy dotyczące nabycia kolejnych spółek z branży TSL: Sealand Logistics, STK S.A. i Kolej Bałtycka S.A.

W 2015 r. Grupa wypracowała 752,3 mln zł skonsolidowanych przychodów ze sprzedaży, a jej zysk netto wyniósł 15,6 mln zł. Akcje OT Logistics od 2013 r. są notowane na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj