Udar niedokrwienny mózgu powstaje w wyniku zablokowania przepływu krwi w naczyniu mózgowym. W wyniku niedotlenienia powstaje miejscowa martwica, a tkanka otaczająca ten obszar to tzw. „rejon penumbry”, w którym przepływ krwi jest ograniczony.

Pomimo ogromnych inwestycji i wysiłków badawczych, wciąż nie dokonano żadnego przełomowego odkrycia, jeśli chodzi o skuteczną farmakoterapię promującą rekonwalescencję po udarze mózgu. Alarmujące statystki odnośnie udaru mózgu, klasyfikują go jako jedną z najczęstszych przyczyn przedwczesnych zgonów w Unii Europejskiej oraz najczęstszą przyczynę długotrwałej niepełnosprawności i trwałego kalectwa wśród osób dorosłych.

– „W Polsce jest to druga przyczyna zgonów, natomiast jak się okazuje w przypadku udaru niedokrwiennego mózgu, ogromnym problemem nie jest liczba zgonów, tylko kalectwo i zaburzenia neurologiczne, które są skutkiem udaru” – mówi dr Monika Marcinkowska z Uniwersytetu Jagiellońskiego

Okazuje się, że w konkretnych udarach niskie dawki zolpidemu są w stanie promować rekonwalescencje chorych po udarze!

Co było największą inspiracją?

– „Inspiracją była choroba pacjenta, który był ofiarą udaru mózgu. W 2016 roku skontaktowała się ze mną żona pacjenta, który przebył udar niedokrwienny mózgu. Chory cierpiał na deficyty pamięci krótkotrwałej, miał problemy z samodzielnym poruszaniem się, mówieniem, cierpiał na zespół apatii poudarowej charakteryzującym się zmniejszoną aktywnością, ogólnym spowolnieniem i biernością. Po podaniu niskich dawek leku nasennego zolpidemu, pacjent ożywiał się, dyskutował, mowa była płynna, chętniej współpracował z personelem medycznym. Co warto zaznaczyć niskie dawki zolpidemu nie wywołały snu u pacjenta” – podkreśla dr Marcinkowska.

Warto dodać, iż zolpidem, został wprowadzony do praktyki klinicznej jako krótko i szybko działający lek nasenny ułatwiający fazę inicjacji snu. Zolpidem jest intensywnie metabolizowany w wątrobie, co skutkuje szybką eliminacją i okresem półtrwania wynoszącym ok. 2-3h. W świetle potencjalnej terapii przeciwudarowej krótki okres półtrwania zolpidemu, korzystny dla wprowadzania w sen, jest nieodpowiedni dla pacjentów po przebytym udarze. W raportach klinicznych efekt leku był krótkotrwały i utrzymywał się do 2-3h, co niosło za sobą konieczność, ciągłego podawania niskich dawek kilka razy dziennie.

Zarówno u ludzi jak i u zwierząt doświadczalnych efekt nasenny/sedatywny nie występował w niskich dawkach. Jest to związane między innymi z zmianą wrażliwości i gęstości receptorów GABA-A w rejonie penumbry, u osobników po udarze, co pociąga za sobą odmienną reakcję tej populacji chorych na lek.

– „W ramach projektu wraz z zespołem z Wydziału Farmaceutycznego Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum, udało nam się opracować nowe pochodne cechujące się obiecującymi właściwościami farmakokinetycznymi i farmakologicznymi, które mogą być dostosowane do potrzeb terapii przeciwudarowej” – mówi naukowiec.

Czy można mówić o pewnego rodzaju przełomie?

– „Ja myślę, że tak. To jest innowacyjne dla pacjentów i lekarzy. Wśród badaczy jest ogromna fascynacja tym tematem. Mam grupę fantastycznych współpracowników specjalizujących się w udarach mózgu i to napędza mnie do dalszej pracy”.

Czy w ogóle jest szansa na jakąkolwiek farmakoterapię po udarze?

– „W tej chwili mamy tylko rehabilitację i opiekę paliatywną, którą możemy zaoferować pacjentom po udarze. Na tym kończą się nasze możliwości. Nam zależy na opracowaniu leków, które mogłyby przyspieszać rekonwalescencję i powrót do zdrowia. Nasze cząsteczki niosą za sobą obiecujące działania, chronią neurony przed śmiercią i mogą być kandydatem na lek, natomiast to jest melodia przyszłości. Od badań do leku jest bardzo daleka droga” – kończy dr Marcinkowska.

Badania w ramach projektu „Ocena potencjału terapeutycznego nowych pozytywnych allosterycznych modulatorów receptora GABA-A w udarze niedokrwiennym mózgu” Sonata Bis 2018/30/E/NZ7/00247 są finansowane z Narodowego Centrum Nauki.

Sebastian Wach

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj