Rząśnia od wielu lat znajduje się w czołówce najbogatszych gmin w Polsce. Ale dla jej władz ważniejszy jest ranking zadowolenia mieszkańców.
Po siedmiu latach inwestycji gminy w domowe instalacje źródeł ciepła i energii efekty widać gołym okiem. Poprawiła się jakość powietrza, ale przede wszystkim jakość życia.
– Dziś po dofinansowanie do instalacji fotowoltaicznych mieszkańcy ustawiają się w kolejce – mówi wójt gminy, Tomasz Stolarczyk – Dofinansowujemy 80 procent czyli zakładając, że kompletna, czterokilowatowa instalacja fotowoltaiczna, kosztuje 25 tysięcy złotych, użytkownik dopłaca 5 tysięcy. Taki wydatek dla mieszkańca to inwestycja, która zwraca się już nawet po dwóch i pół roku użytkowania. Rachunek za prąd obniża się o 50 procent – dodaje.
Rząśnia jest jedną z pierwszych w kraju gmin, w których z odnawialnych źródeł energii korzysta niemal 100 procent gospodarstw domowych. – Gmina stawia na ekologiczne rozwiązania – tłumaczy Tomasz Stolarczyk. – Oprócz fotowoltaiki dopłacamy także do wymiany źródeł ciepła na kotły węglowe klasy 5, a także montaż kotłów na biomasę, gaz i olej Zamontowaliśmy również kolektory słoneczne już w prawie każdym domu.
Władze Rząśni szacują, że po zakończeniu kolejnego projektu realizowanego dzięki środkom z RPO woj. Łódzkiego na lata 2014-2020 z samych instalacji solarnych będzie korzystać 100 % gospodarstw domowych, a większość z nich będzie korzystać z instalacji fotowoltaicznych.
– Budując wizerunek ekologicznej gminy widzę jak rośnie aktywność moich mieszkańców – jeśli chodzi o urlopy, wyjazdy, aktywność sportową – cieszy się Tomasz Stolarczyk. – Coraz więcej osób jeździ na rowerach, biega. Zmiana modelu życia jest możliwa także dzięki oszczędnościom.
Ale władze ekologicznej Rząśni starają się przyciągać… nie tylko promienie słoneczne. Na gminnych terenach trzy lata temu powstała Strefa Aktywizacji Gospodarczej. To ponad 10 hektarów uzbrojonych działek. Inwestorzy mogą liczyć na atrakcyjne ulgi podatkowe, niskie opłaty za wodę i ścieki. – Mamy świadomość, że kopalnia Bełchatów (największy pracodawca w regionie – przyp. red.) kiedyś się skończy, więc te strefy będą panaceum na bezrobocie – podsumowuje wójt.
Jakub Zegadło
